24 luty 2016
Dziś z Bogusiem robiliśmy liczenia w okolicy Lasów Radłowskich. Zaczęliśmy na polach w Bielczy i choć na początku nie zapowiadało się ciekawie to z biegiem czasu przybywało coraz więcej akcentów wiosennych. Widzieliśmy sto osiemdziesiąt jeden siniaków, skowronki, pliszki siwe, czajki, siewki złote, grzywacza, szpaki, gęsi zbożowe, srokosze, myszołowy włochate, pustułkę myszołowy zwyczajne, makolągwę, potrzosy, gile i trznadle. W Lasach Radłowskich były dzięcioły duże i czarne oraz sikory : czubatka, sosnówki, czarnogłówki i uboga, bogatki i modre. Były też dwa gatunki pełzaczy : leśny i ogrodowe. Sporo kowalików, żerujące szczygły oraz czyże i mysikróliki. Przeleciał jastrząb i krążyły myszołowy. Na koniec przeleciał nad nami żuraw. Następnie na polach w okolicach Borzęcina widzieliśmy myszołowy włochate, srokosza. Wracając do Krakowa przed autem przeleciała uszatka, która usiadła na drzewie. Zatrzymaliśmy się by posłuchać jak nawołuje. W niedalekie odległości odzywały się też kuropatwy.
Siniak (Columba oenas)
Siniak (Columba oenas)
Siniak (Columba oenas)
Grzywacz (Columba palumbus)
Pustułka (Falco tinnunculus)
Myszołów włochaty (buteo lagopus)
Srokosz (lanius excubitor)
Czajka (Vanellus vanellus)
Czajka (Vanellus vanellus) i Siewka złota (Pluvialis apricaria)
Skowronek (Alauda arvensis)
Gęś zbożowa (anser fabalis)
Pliszka siwa (Motacilla alba)
Dziś z Bogusiem robiliśmy liczenia w okolicy Lasów Radłowskich. Zaczęliśmy na polach w Bielczy i choć na początku nie zapowiadało się ciekawie to z biegiem czasu przybywało coraz więcej akcentów wiosennych. Widzieliśmy sto osiemdziesiąt jeden siniaków, skowronki, pliszki siwe, czajki, siewki złote, grzywacza, szpaki, gęsi zbożowe, srokosze, myszołowy włochate, pustułkę myszołowy zwyczajne, makolągwę, potrzosy, gile i trznadle. W Lasach Radłowskich były dzięcioły duże i czarne oraz sikory : czubatka, sosnówki, czarnogłówki i uboga, bogatki i modre. Były też dwa gatunki pełzaczy : leśny i ogrodowe. Sporo kowalików, żerujące szczygły oraz czyże i mysikróliki. Przeleciał jastrząb i krążyły myszołowy. Na koniec przeleciał nad nami żuraw. Następnie na polach w okolicach Borzęcina widzieliśmy myszołowy włochate, srokosza. Wracając do Krakowa przed autem przeleciała uszatka, która usiadła na drzewie. Zatrzymaliśmy się by posłuchać jak nawołuje. W niedalekie odległości odzywały się też kuropatwy.
Komentarze
Prześlij komentarz